Po świąteczno-noworocznym maratonie w rozgrywkach Premier League nastąpiła krótka przerwa, ale wcale nie oznacza to wytchnienia dla fanów angielskiej piłki. W miniony weekend rozegrano wszak 32 spotkania trzeciej rundy Pucharu Anglii, a teraz przed nami pierwsze mecze półfinałowe Pucharu Ligi Angielskiej. We wtorek o godzinie 21:00 Manchester United podejmie na Old Trafford Manchester City, a w środę o tej samej porze Leicester City FC będzie gościł na King Power Stadium Aston Villę.
Manchester City potrafi grać na Old Trafford
Szczególnie intrygująco zapowiada się to pierwsze spotkanie. Po pierwsze: wiadomo - derby Manchesteru. Ale nie tylko. Jest to także mecz drużyn, które zdominowały w ostatnich latach Puchar Ligi Angielskiej. Z czterech ostatnich edycji trzy wygrali „Obywatele”, a jedną „Czerwone diabły”. Co znamienne, w sezonie 2016/2017 Manchester United, zanim sięgnął po trofeum, w 1/8 finału wyeliminował Manchester City. Teraz lokalni rywale staną naprzeciw siebie w dwumeczu półfinałowym, którego pierwsza odsłona odbędzie się we wtorek na Old Trafford, a więc w „świątyni” Manchesteru United.
Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera do obecnego sezonu Pucharu Ligi Angielskiej przystąpili w 3. rundzie i od razu natrafili na twardy opór trzecioligowego (Liga 1) Rochdale AFC. W regulaminowym czasie gry na własnym boisku Manchester United zremisował 1:1 i dopiero dzięki zwycięstwu w konkursie rzutów karnych awansował do 1/8 finału, w której zmierzył się z londyńską Chelsea na Stamford Bridge. Tym razem do awansu wystarczyło 90 minut i dwa gole Marcusa Rashforda, a spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Manchesteru United. W ćwierćfinale „Czerwonym diabłom” było jeszcze łatwiej, bowiem na Old Trafford zawitało czwartoligowe Colchester United FC i wyjechało z bagażem trzech goli. Manchester City do półfinału Pucharu Ligi Angielskiej dotarł bez żadnych turbulencji, w każdej rundzie aplikując rywalom po trzy bramki. W trzeciej rundzie był to drugoligowy (Championship) Preston North End FC (3:0 na wyjeździe). W 1/8 finału przedstawiciel Premier League – Southampton FC (3:1 na Etihad Stadium). W ćwierćfinale trzecioligowy Oxford United FC (3:1 na wyjeździe).
Rywalizacja Manchesteru United z Manchesterem City w półfinałowym dwumeczu Pucharu Ligi Angielskiej zapowiada się też fascynująco, jeśli spojrzymy na nią przez pryzmat wyników bezpośrednich spotkań w trzech poprzednich sezonach Premier League. Na sześć meczów tylko jeden zakończył się zwycięstwem gospodarzy – w sezonie 2018/2019 Manchester City pokonał Manchester United na Etihad Stadium 3:1. W dwóch pozostałych domowych spotkaniach „Obywatele” przegrali i zremisowali. Z kolei Manchester United wszystkie trzy ostatnie ligowe mecze z Manchesterem City na własnym boisku przegrał. Obecny sezon Premier League już zdążył się wpisać w ten scenariusz, bowiem 7 grudnia to Manchester United pokonał podopiecznych Pepa Guardioli na ich boisku. Jak widać, w spotkaniach drużyn z Manchesteru rola gospodarza nie ma zbyt dużego znaczenia i chyba warto wziąć to pod uwagę podczas typowania.
Aston Villa wyeliminowała juniorów Liverpoolu
Największą niespodzianką jest obecność w gronie półfinalistów Pucharu Ligi Angielskiej Aston Villi. Drużyna ta rozgrywa przecież słaby sezon w Premier League. W 21 meczach zdobyła zaledwie 21 punktów i zajmuje 17. miejsce w tabeli, czyli tuż nad strefą spadkową. W przypadku drużyny Leicester City FC o żadnym przypadku mowy już być nie może. „Lisy” w obecnym sezonie ponownie rzuciły wyzwanie największym potentatom angielskiej piłki i w tabeli Premier League zajmują drugie miejsce. Ponownie rzuciły wyzwanie, bowiem w sezonie 2015/2016 Leicester City FC sensacyjnie został mistrzem Anglii. Ponieważ jednak powtórzenie tamtego sukcesu będzie bardzo trudne ze względu na olbrzymią stratę do Liverpoolu (13 punktów i jeden mecz rozegrany więcej), tym bardziej podopieczni Brendana Rodgersa mogą mieć chrapkę na triumf w Pucharze Ligi Angielskiej.
Droga Leicesteru City do półfinału Pucharu Ligi Angielskiej nie była usłana różami, choćby z tego względu, że wszystkie mecze rozgrywał na wyjeździe. Już pierwszy przeciwnik w drugiej rundzie sprawił „Lisom” sporo problemów – Newcastle United zostało wyeliminowane dopiero po rzutach karnych. Łatwiej było w dwóch kolejnych rundach z rywalami z niższej półki: drugoligowym (Championship) Luton Town FC (4:0) i trzecioligowym Burton Albion FC (3:1). Kłopoty pojawiły się, gdy ponownie na drodze Leicester City stanął rywal z Premier League. W ćwierćfinale był to Everton i znów o awansie zdecydowały rzuty karne. Inna – ta słynniejsza – drużyna z Liverpoolu była ćwierćfinałowym rywalem Aston Villi. Wydawało się, że „Lwy” nie będą miały żadnych szans z „The Reds”. Tymczasem w sukurs drużynie Deana Smitha przyszły rozgrywane w tym samym terminie Klubowe Mistrzostwa Świata. Uczestniczący w nich Liverpool FC do meczu z Aston Villą wystawił więc złożoną głównie z juniorów drużynę rezerwową i przegrał 0:5. We wcześniejszych rundach Aston Villa wyeliminowała jednak grające w Premier League: Wolverhampton (2:1 u siebie) i Brighton & Howe Albion FC (3:1 na wyjeździe) oraz czwartoligowe Crewe Alexandra FC (6:1 na wyjeździe).
Obie drużyny grały już ze sobą w obecnym sezonie Premier League. 8 grudnia „Lwy” podejmowały na Villa Park „Lisy” i przegrały gładko 1:4. Bilans poprzedniego sezonu także jest korzystny dla Leicester City FC, które wygrało na własnym boisku 3:2, a na wyjeździe osiągnęło remis 1:1. Taki też jest najbardziej prawdopodobny scenariusz na rywalizację tych zespołów w dwumeczu półfinałowym Pucharu Ligi Angielskiej. Spotkania rewanżowe zaplanowano na 28-29 stycznia.
Adam Pisula
Sprawdź zakłady na Ligę Angielską ⚽