Po emocjach związanych z Ligą Mistrzów, czas na tradycyjne weekendowe granie w najlepszych europejskich ligach. Wielkich hitów, przynajmniej na papierze, nie ma, ale bardzo ciekawie zapowiadają się mecze Leicester City z Manchesterem City i Chelsea z Tottenhamem.
W najważniejszych piłkarskich ligach pozostały trzy miesiące grania i nikt nie chce sobie pozwolić na straty punktów, które mogą być trudne do odrobienia. Oto przegląd najciekawszych spotkań weekendu w Premier League, La Liga, Bundeslidze i Serie A.
Walka o wicemistrzostwo i Ligę Mistrzów trwa!
Ogromna przewaga Liverpoolu w tabeli Premier League sprawia, że głównym pytaniem jest nie czy LFC będą mistrzem Anglii, ale kiedy to się stanie. W poniedziałek Liverpool „zamknie” kolejkę meczem na Anfield z West Hamem i nie powinien mieć większych problemów ze zdobyciem kolejnych 3 punktów. Tym bardziej, że The Reds będą podrażnieni porażką w Lidze Mistrzów z Atletico w Madrycie. Zdecydowanie ciekawiej zapowiada się mecz w Leicester. Dla Lisów będzie to być może ostatnia okazja, by powalczyć o wicemistrzostwo Anglii. Obecnie Leicester traci 4 punkty do Manchesteru City i stratę będzie można zminimalizować w najbliższym spotkaniu. Zespół Pepa Guardioli ostatnio radzi sobie nieźle, ale zobaczmy czy wpływu na ich postawę nie będzie miała kara, jaką nałożono na klub. UEFA zdyskwalifikowała City na dwa sezony z Ligi Mistrzów za nieuczciwe postępowanie finansowe w latach 2012-2016. Dodatkowo musi zapłacić 30 mln euro, a mówi się także, że europejska federacja wymusi na władzach ligi angielskiej odjęcie punktów Manchesterowi w przyszłym sezonie, jeśli odwołanie klubu nie przyniesie skutku. Kto wie, czy jeszcze bardziej zażarta walka nie będzie dotyczyła czwartego miejsca na koniec sezonu Premier League, które gwarantuje bezpośredni udział w fazie grupowej Champions League. Jakby się uprzeć, to realne szanse na zajęcie miejsca dającego udział w LM ma obecnie osiem drużyn, nie licząc pierwszej trójki! Różnica siedmiu punktów na tym etapie rozgrywek o niczym nie świadczy. Obecnie w najlepszej sytuacji w walce o miejsce numer cztery w Premier League są zespoły Chelsea oraz Tottenhamu. I właśnie w sobotę odbędą się derby Londynu. Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest zespół gospodarzy. Nie tylko fakt, że grają u siebie będzie świadczył na ich korzyść. Tottenham musi sobie radzić bez kilku piłkarzy, w tym Harry’ego Kane’a oraz Heung-min Sona. Z kolei to goście w lidze angielskiej ostatnio radzą sobie lepiej, ale w Lidze Mistrzów nie sprostali zespołowi RB Lipsk.
Faworyci wykonają swoje zadania?
W La Liga wielkich starć nie będzie, a najciekawiej zapowiada się mecz Atletico Madryt – Villarreal. Obie drużyny w tabeli ligi hiszpańskiej dzielą tylko dwa punkty i oba walczą o to samo, o udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Zespół trenera Diego Simeone nie dość, że zmaga się z kontuzjami, to jeszcze gra w kratkę. Być może jednak najgorsze Atleti ma już za sobą, co pokazał zwycięski mecz z Liverpoolem w LM. Villarreal to bardzo nieprzyjemny i groźny zespół, który nie boi się grać ofensywnie. „Żółta Łódź Podwodna” wygrała trzy z czterech ostatnich ligowych meczów. Niemniej ciekawie zapowiada się także mecz Getafe z Sevillą czyli trzeciej drużyny z piątą. W tym przypadku faworyta wskazać jeszcze trudniej, bo oba zespoły dzielą dwa punkty różnicy. Getafe to prawdziwa rewelacja tego sezonu, Sevilla, jak co roku, walczy o miejsca nr 3-4. Z kolei dwa największe hiszpańskie kluby Barcelonę i Real Madryt czekają teoretycznie proste zadania. Barca u siebie zagra z Eibarem, a „Królewscy” zawitają na stadion Levante.
Lewandowski powiększy przewagę? Paderborn idealnym celem
Bayern Monachium kontra ostatnia drużyna Bundesligi, która straciła 47 goli w tym sezonie. Czy to nie brzmi, jak zachęta dla Roberta Lewandowskiego, by dorzucić kolejne trafienia w tym sezonie? Polski napastnik prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi. Ma już 23 bramki, o dwie więcej niż Timo Werner z RB Lipsk. „Lewy” notuje serię siedmiu goli w ostatnich ośmiu meczach. Kapitan reprezentacji Polski w czterech meczach z Paderborn strzelił 5 goli i wydaje się, że w piątkowy wieczór może te statystyki poprawić. Borussia Dortmund jedzie do Bremy, gdzie też nie powinna mieć problemów z Werderem. Znacznie trudniejsze zadanie czeka RB Lipsk, który na wyjeździe zagra z Schalke 04.Inny polski napastnik, Krzysztof Piątek będzie szukał gola w domowym meczu Herthy z 1. FC Koeln.
Czyhając na potknięcie rywali
W Serie A realne szanse na mistrzostwo Włoch obecnie mają trzy drużyny – obrońca tytułu Juventus, Lazio Rzym oraz Inter Mediolan. W Italii chęć zdetronizowania drużyny z Turynu jest ogromna, ale tak było i w ostatnich latach, jednak nikt nie był w stanie dotrzymać kroku Starej Damie. Jak na razie, w obecnych rozgrywkach Serie A sytuacja wygląda inaczej i robi się coraz ciekawiej. Juve prowadzi w tabeli Serie A, ale ma tylko punkt przewagi nad Lazio i trzy nad Interem. W najbliższej kolejce Juventus zagra na wyjeździe z SPAL, Lazio z Genoą. Tylko Inter w niedzielę podejmie na San Siro Sampdorię. Każda z drużyn walczących o scudetto nie powinna mieć problemów ze zdobyciem trzech punktów, ale zapewne każdy po cichu liczy na potknięcie przeciwnika. Mecz spoza czołówki, który będzie cieszył się zainteresowaniem, to konfrontacja Fiorentini z AC Milan.